Mieszkanka: Gmina obiecuje poprawę drogi i nic nie robi Gmina: Nie możemy rozpocząć prac jak jest mokro

2017-05-18 07:00:00(ost. akt: 2017-05-17 14:59:58)

Autor zdjęcia: Beata Merchel

— Droga dojazdowa do mojej posesji, będąca własnością gminy jest w fatalnym stanie. Jestem rolnikiem i taka sytuacja jest dla mnie bardzo kłopotliwa. Dostawcy paszy mają problem z dostarczeniem produktu, a mleczarze zapowiadają, że nie odbiorą mleka jak dojazd będzie nadal tak wyglądał — mówi Beata Merchel, mieszkanka Muszak.
Podkreśla, że nie jest to błoto, a glina, która została przywieziona wiosną zeszłego roku w celu wyrównania drogi.

— Gdy było ciepło naprawdę fajnie się jeździło. Jednak po opadach jest koszmar. Woda z drogi spływa na posesję, mam wielki problem, by odwieźć dzieci do szkoły. Miesiąc temu mój tata potrzebował pomocy i pogotowie ledwo do nas wjechało — wspomina pani Beata. Dodaje, że chciała we własnym zakresie poprawić wygląd drogi, jednak gmina się na to nie zgodziła.


O wyjaśnienie sytuacji zwróciliśmy się do Urzędu Gminy w Janowie. Kierownik referatu gospodarki terenowej Alina Jabłonowska przyznaje, że droga jest w złym stanie. — Problem jest nam znany. Takich dróg gruntowych i takich miejsc wiosną jest sporo, chociażby w miejscowościach: Zembrzus-Mokry Grunt, Szemplino Wielkie, Szemplino Czarne, Rembowo, droga w Muszakach przy byłym młynie czy ul. Działowa w Janowie.


Mieszkańcy tych miejscowości pytani pod tym kątem, dla porównania, odpowiadają, że to rozumieją i nie widzą problemu. Wiosną oraz przy licznych opadach taki problem pojawia się wszędzie tam, gdzie są drogi gruntowe. Na pogodę nie mamy wpływu. Prace remontowe rozpoczęte w takim momencie to bezsens, ale jak widać nie wszyscy to rozumieją.

Właśnie wróciliśmy z tego miejsca i bez problemu przejechaliśmy tą drogą Fiatem Seicento. Mamy już podpisaną umowę na remonty dróg gruntowych, jednak wykonawca nie może rozpocząć prac jak jest mokro. W takiej sytuacji równiarka wyrządzi jeszcze więcej szkód, wszędzie jest woda, powstanie większe błoto. Czekamy aż teren wyschnie i ruszamy z pracami — tłumaczy Alina Jabłonowska.


Dodaje, że od figurki do szkoły na drodze będzie położony w tym roku asfalt, natomiast wjazd do posesji państwa Merchel będzie wzmocniony, wyrównany i wysypany mocniejszym kruszywem. — Co roku prowadzimy prace w tym miejscu. Ponadto nikomu nie zabraniamy poprawiać nawierzchni o ile będzie to wykonane za pomocą dobrych materiałów — zapewnia kierownik.

zl


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5