Działają od I Wojny Światowej

2017-07-30 16:00:00(ost. akt: 2017-07-28 12:41:05)
Ochotnicza Straż Pożarna w Janowie została założona w 1918 roku przez wójta Antoniego Majewskiego. Od 1996 roku włączona jest do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Skupia w swoich szeregach 25 członków.
— W niedalekiej przyszłości planowane jest przyjęcie w szeregi naszej jednostki kobiet, które już teraz udzielają się w różnego rodzaju uroczystościach OSP. Od kilku lat jesteśmy liderami w zawodach sportowo pożarniczych OSP naszego powiatu.

Organizujemy spotkania i przykładamy się, żeby utrzymać pozycję lidera. Chętnie bierzemy udział w ćwiczeniach organizowanych przez Państwową Straż Pożarną w Nidzicy oraz sami organizujemy sobie szkolenia, na których zdobywamy doświadczenie potrzebne nam podczas różnych zdarzeń— mówią strażacy.

Najnowszym osiągnięciem jakim mogą się pochwalić jest zajęcie 3. miejsca w województwie w akcji "Gorąca Krew Ognisty Ratownik". Przyznają, że jest to nie tylko zasługa samych ochotników, ale także lokalnej społeczności, która bierze aktywny udział w tym przedsięwzięciu.

Syrena wyje dając nam dreszczyk adrenaliny

Ostatnią akcją jaką wspominają ochotnicy jest wypadek cysterny pod miejscowością Łomno, gdzie doszło do wycieku oleju napędowego. W jaki sposób dowiadują się o akcjach?

— Zainstalowaliśmy system powiadamiania tzw. sms. Urządzenie wysyła do nas połączenie, co oznacza, że jednocześnie wszyscy dostają telefon o alarmie. Jest to znacznie szybsze rozwiązanie niż wysyłanie wiadomości do każdego ochotnika po kolei.

Muszę przyznać, że to rozwiązanie działa świetnie, ponieważ ilość ochotników przybiegających do strażnicy, gdy rozlega się alarm diametralnie wzrosła. Oczywiście syrena również wyje dając nam dreszczyk adrenaliny, gdy biegniemy do strażnicy — mówi jeden ze strażaków.

Biorą aktywny udział w życiu gminy

Spotykają się w strażnicy, żeby omówić sprawy organizacyjne jednostki, bądź by coś naprawić, ulepszyć. — Dążymy do tego, żeby remiza była miejscem, gdzie zawsze coś się dzieje, gdzie można przyjść spotkać się, porozmawiać, jak to ma miejsce np. w OSP Olsztynek z którym jesteśmy zaprzyjaźnieni — mówią ochotnicy.

Dodają, że pracodawcy są wyrozumiali, nie robią problemów w sytuacjach, gdy strażacy wyjeżdżają do akcji. W planach mają dobudowanie do remizy pomieszczenia, w którym mogliby się spokojnie przebrać, gdy muszą wyjechać na akcję. Strażacy chętnie integrują się z mieszkańcami, aktywnie biorą udział w życiu gminy oraz jej mieszkańców.

— Bierzemy udział w różnych uroczystościach kościelnych czy imprezach organizowanych w naszej gminie. Można nas zobaczyć na corocznej wystawie koni, dożynkach oraz wyścigu wynalazców — mówią strażacy.

Tradycje strażackie przekazywane są z pokolenia na pokolenie. W planach ochotnicy mają utworzenie młodzieżowej drużyny pożarniczej. — Planujemy zebrać grupkę dzieci, którym przybliżymy życie strażaków, pokażemy im wszystko od tzw. kuchni. Nie ukrywamy, że jak osiągną wiek pełnoletni liczymy, że zasilą nasze szeregi — przyznają ochotnicy z OSP Janowo.


Członkowie OSP Janowo:

Brzostek Łukasz
Ciesielski Kamil

Ciesielski Tomasz
Czaplicki Łukasz
Czaplicki Wiesław
Czyżewski Damian
Majewski Janusz
Mojsiewicz Adam
Napiwodzki Piotr
Obremski Henryk
Osowski Andrzej
Pisarski Daniel
Pisarski Jerzy
Pisarski Kazimierz
Pisarski Łukasz
Pisarski Tomasz
Pisarski Wiesław
Szymański Waldemar
Świderski Marek
Zybert Mateusz
Zygnerski Paweł
Ciesielski Paweł
Chmielewski Piotr
Czaplicki Jakub
Paczyński Piotr

zl

>> Ostatni największy pożar, kiedy z dymem poszło 40 proc. zabudowy Janowa zdarzył się wiosną 1939 roku. Gasiło go oprócz miejscowej straży, jednostki z Chorzel, Przasnysza, Mławy i nawet Ciechanowa.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5